Java Hive: Maven - artefakty

Nie wiem jak wy, ale ja kiedy chcę spróbować nowej technologii lub biblioteki lubię najpierw poeksperymentować z projektem który jej używa. Dla mnie stanowi to dobrą alternatywę dla nudnego wertowania dokumentacji zanim będę w stanie napisać pierwszą linijkę kodu.

Maven ma bardzo ciekawą cechę - pozwala tworzyć prosty szablonowy projekt dla określonego zagadnienia. Automatycznie generowany jest przykładowy kod źródłowy, załączane są potrzebne biblioteki, tworzone są odpowiednie katalogi. W parę chwil mamy gotowy projekt, na którym można eksperymentować i go rozwijać.

Na przykładzie aplikacji Vaadin pokażę wam jak działa to w praktyce.

1. W głównym menu wybieramy:
File > New > Other...

Pojawia się okno:

W którym należy wybrać "Maven Project" i przecjść dalej - guzik "Next>"

Tutaj nic nie zmieniamy, klikamy "Next>"

Pojawia się okno z listą artefaktów. Powiedzmy że chcemy zbudować aplikację Vaadin.
O Vaadin-ie obiecuję napisać w odrębnym poście, teraz powiem tyle, że Vaadin pozwala budować interfejsy użytkownika działające w przeglądarce internetowej, które od strony kodu przypominają programowanie w Swing-u. Vaadin bazuje na GWT i intensywnie używa Javascript-u do generowania widoku.

Tak więc wpiszmy "vaadin" w oknie wyszukiwania

I wybierzmy "vaadin-archtetype-application" i "Next>"

W oknie jak powyżej umieszczamy nazwę grupy i id artefaktu.
Maven pozwala na określenie grupy projektu. Jest to coś w rodzaju pakietu w którym znajdują się klasy.
Ja nazwałem grupę "javahive".
Artifact Id to nazwa identyfikująca projekt. Ja użyłem nazwy "VaadinTest"
Version pozwala określać kolejne wersje naszego projektu. Tutaj istnieje określona konwencja nazewnicza wersji projektów, ale żeby nie gmatwać sprawy niech będzie to "0.0.1-SNAPSHOT", tak jak podpowiedział wizard.

Po kliknięciu "Next>" generuje się projekt.
Widać że powstały odpowiednie klasy.
Automatycznie zostały pobrane biblioteki w odpowiednich wersjach. W tym prostym projekcie jest ich ponad 20, i teraz nie wyobrażam sobie, że musiałbym szukać odpowiednich wersji w internecie, i potem dołączać je do projektu. Zwykle jest tak, że biblioteki potrzebują kolejnych bibliotek i też musisz je dostarczać. Jest na to nazwa "Jar Hell", co w wolnym tłumaczeniu brzmi "piekło słoików"